Praktycznie od początku naszej działalności pan Dawid Stachura, wójt gminy Miłkowice, miał w zwyczaju zakulisowo pomawiać nas, rozpuszczając plotki o naszych rzekomo nielegalnych działaniach i jak najbardziej nikczemnych ich pobudkach, spowodowanych wyimaginowaną przez niego wrogością wobec jego osoby.
Kilka razy zdarzyło mu się „straszyć” nas formalnymi, a kuriozalnymi pismami z groźbami postępowań karno-sądowych, na które w żaden sposób nie chcieliśmy reagować. Nie reagowaliśmy nawet, gdy w trybie wyborczym próbował tego pełnomocnik jego komitetu, a zarazem tato, pan Adam. Chodziło między innymi o rzekome zrównywanie przez nas dyplomu „studiów MBA” w WSB we Wrocławiu, z dyplomami aferalnego „Collegium Tumanum”, jak żartobliwie przekręcano nazwę tej uczelni.
Latem 2024 roku, wójt jednak postanowił czując się pokrzywdzonym, „naskarżyć” na nas do prokuratora i złożył zawiadomienie (jak to on mówi o innych „doniósł”) ponieważ uroił sobie, że został przez członków Stowarzyszenia pomówiony i „narażony na utratę zaufania”.
Zostaliśmy zawezwani do Chojnowa i przesłuchani przez policję jako świadkowie w postępowaniu przygotowawczym. W konsekwencji tego, w grudniu 2024, prokurator umorzył dochodzenie, polecając wójtowi Stachurze złożenie do Sądu prywatnego aktu oskarżenia.
Dziś mamy koniec kwietnia 2025. Pozwu nadal nie otrzymaliśmy, mniemamy więc, że jednak pan Dawid Stachura rozpoznał czym jest pomówienie, a czym całkiem merytoryczna krytyka metod i pobudek jego postępowania. W wyniku tego, wójt dzięki Bogu w końcu zrozumiał, na czym polegają właściwe mu „błędy i wypaczenia”. Byłoby to dobrą, szczęśliwą wiadomością dla mieszkańców gminy Miłkowice.
Może jednak być też tak, że wójtowi tak jak wcześniej, gdy zapragnął podnieść swoje wykształcenie o „studia MBA”, szkoda wydawać jego prywatnych pieniędzy na sądowe „pieniactwa”. To byłaby opcja gorsza, bo świadczyłaby o cechującym go nadal, braku jakiejkolwiek refleksji.
Ze swojej strony bardzo chcielibyśmy, by jakiś niezawisły sędzia mądrze rozsądził na przykładzie właśnie gminy Miłkowice, różnicę między merytoryczną krytyką i polemiką, a „pomawianiem” lub co gorsza „hejtem”.
Niezależnie od tego, jesteśmy wciąż otwarci na dyskusję opartą na prawdzie i faktach.

Podsumowanie uzasadnienia:
